Madonna - Confessions On A Dance Floor
Właśnie wyszła nowa płyta Madonny pt. “Hard Candy”, promowana od pewnego czasu singlem “4 minutes”. To wydarzenie przypomniało mi o poprzedniej płycie z 2005 roku (to już 3 lata). Mówię o Confessions On A Dance Floor - jednej z moich ulubionych płyt z muzyką rozrywkową ostatnich lat.
Confessions On A Dance Floor to zrealizowana z perfekcją i rozmachem płyta z muzyką nawiązującą do dyskotekowych brzmień lat 70-tych i 80-tych. Już pierwszy utwór Hung Up wprowadza słuchacza w to co go czeka. Mocny dyskotekowy beat a w tle nawiązanie do Abby. Rewelacja! Już wiemy, że dostaniemy płytę pełną tanecznej muzyki. Płytę nowoczesną, a jednocześnie miłą dla ucha, bo wydaje nam się, że jej brzmienie dobrze znamy. Bynajmniej nie mówię, że płyta jest wtórna. O co to to nie. Confessions On A Dance Floor jest pełna wyśmienitych aranżacji, doskonale dopracowanych w szczegółach, nawiązujących do 70’s czy 80’s, ale bez plagiatów, czy prostych powtórek. To raczej współczesna elektroniczna muzyka klubowa, z całym dorobkiem współczesnej sceny klubowej, stworzona w konwencji minionej epoki.
Oczywiście zewsząd też słyszałem krytyczne uwagi. A że to electro-pop dość przeciętny. A że cała płyta jest cukierkowo-landrynkowa, z dodatkiem gumy do żucia i tandetnych błyskotek. Że to nic przełomowego, nic odkrywczego… A jednak stało się - Madonna pojawiła się na ustach fanów jak i jej wrogów. Wszyscy mówili o niej albo dobrze, albo źle. Ale mówili. I co ciekawsze - słuchali tej “tandetnej” muzyki i bawili się przy niej. W klubach, dyskotekach, telewizji, radiu - nie było osoby, która nie zwróciłaby uwagi na te proste brzmienia wspomagane elektroniczną perkusją. Każdy już po kilku taktach rozpoznawał Madonne i jej “Wyznanie…”.
Jednolitość gatunkowa i stylistyczna, oraz wydanie w postaci DJ-skiego seta sprawiają, że pomimo wszystkich uwag, jakie mogą się zrodzić podczas słuchania płyty to album ten można uznać za perełkę, coś wyróżniającego się jakościowo na tle innych produkcji. Madonna jak zwykle stworzyła coś niepowtarzalnego, co zapamiętamy na długo i - tak jak ja - do czego z chęcią wracać będziemy po latach.
Madonna - Confessions On A Dance Floor
1. Hung Up
2. Get Together
3. Sorry
4. Future Lovers
5. I Love New York
6. Let It Will Be
7. Forbidden Love
8. Jump
9. How High
10. Isaac
11. Push
12. Like It Or Not
Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz