Iga Noszczyk o Las putas melancólicas
Tym razem polecamy wyszperany w internecie tekst o Las putas melancólicas Świetlików, autorstwa Igi Noszczyk. Poniżej fragment a później link do całości w portalu BiuroLiterackie.pl
Przedśmiertne figle melancholijnej kurwy
Las putas melancólicas Świetlików to rzecz masakrująca. Ponieważ na krytyce muzycznej znam się jeszcze mniej niż na literackiej, jedyne, co jestem w stanie tu zaoferować, to garść impresji: trudnych do przepracowania, jeszcze trudniejszych do zwerbalizowania i - być może, choć mam nadzieję, że nie - niemożliwych do czytania. Najnowszy album Świetlików towarzyszył mi przez cały szereg jesiennych zmagań z tak zwanym syndromem day after. Najpiękniejszym utworem na tym pięknym albumie jest Delikatnienie: “szalenie delikatny jestem na kacu. to taki stan, kiedy byle reklama zmusza do płaczu. w pościeli siedzę i patrzę, jak dnieje […]”. Za pisanie tego tekstu biorę się w ciężki, szary, wstrętny, pozbawiony wszelkich perspektyw poranek after-Andrzejkowy. Można to nazwać krytyką empatyczną… Choć płyta ta funkcjonuje dla mnie bardziej jako tekst niż muzyka, bardziej ją czytam niż jej słucham, Delikatnienie rozrzewnia mnie do głębi także od strony melodycznej. Szalenie delikatne są również dźwięki; tak, jakby nadwrażliwemu skacowanemu człowiekowi nikt nie chciał tu krzywdy robić.
Czytał całość: BiuroLiterackie.pl
Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz