Lady GaGa - The Fame Monster (2009, 2CD)
Dwupłytowa edycja wydana w przystępnej cenie (ok. 40 zł) to niewątpliwie rzecz niezbędna dla każdego fana muzyki tanecznej. Lady Gaga to fenomen ostatnich czasów jeśli chodzi o muzykę rozrywkową. Doskonale wypromowana i zyskująca rzesze zwolenników swoją taneczną muzyką Lady Gaga to klasa w swojej kategorii.
Na płytach znajdziemy wszystkie te najbardziej popularne, znane utwory. Mamy więc Bad Romance, Just Danece, Paparazzi, Poker Face. Pozostałe, mniej znane nei odstają znacząco od reszty, są dynamiczne, taneczne i co najważniejsze doskonale nadają się do zabawy.
Lady GaGa - The Fame Monster
CD1:
1. Bad Romance
2. Alejandro
3. Monster
4. So Happy
5. Speechless
6. Dance In The Dark
7. Telephone
8. Teeth
CD2
1. Just Dance
2. Lovegame
3. Paparazzi
4. Poker Face
5. Eh, Eh (Nothing Else I Can Say)
6. Beautiful, Dirty, Rich
7. Fame
8. Money Honey
9. Starstruck
10. Boys Boys Boys
11. Paper Gangsta
12. Brown Eyes
13. I Like It Rough
14. Summerboy
INNI O PŁYCIE
CGM.pl:
Gaga wymiata, czyli “zestaw powiększony” królowej autokreacji.
Można jej nie lubić, bo taka pyskata. No i nie ma dla niej tabu – kiedy trzeba (a trzeba często) pokaże pośladki, a nawet – za przeproszeniem – pół cycka. A kiedy się nie rozbiera, to paraduje w jakichś kosmicznych strojach, biżuterii i makijażu. W sumie więc wiocha do kwadratu. A może jednak nie? Bo kiedy bardziej zastanowić się nad fenomenem Lady GaGi to okaże się, że w ostatnich latach nikt nie wywołał takiego zamieszania w świecie muzyki jak właśnie ona. Co więcej, to właśnie ta niedawna debiutantka zdefiniowała na nowo hasło “promocja”. Ale najważniejsze, że ta promocja jest tylko dodatkiem do kariery 23-letniej wokalistki, która naprawdę potrafi śpiewać, a w dodatku ucho do przebojów ma. Przekonuje o tym najnowsze wydawnictwo Stefani Germanotty, bo tak naprawdę nazywa się autorka płyty “The Fame Monster”.
Gwoli ścisłości jest to - podobnie jak “Relapse: Refill” Eminema - album-combo; do ośmiu premierowych kompozycji GaGa “dołożyła”, prawdopodobnie dla nowych fanów (pewnie na wypadek, gdyby kogoś porwali i właśnie oddali kosmici:) swój rewelacyjny debiut sprzed półtora roku, czyli “The Fame”. Przypomnijmy, to z niego wokalistka wykroiła sześć singli: “Just Dance”, “Love Game”, “Paparazzi”, “Beautiful, Dirty, Rich”, “Eh, Eh (Nothing Else I Can Say)” oraz “Poker Face”.
Ale to już przeszłość. Upewniwszy się bowiem, że ludzie ją lubią i chcą słuchać, GaGa umacnia swoją pozycję na rynku muzyki pop nowymi piosenkami. Posłuchajmy więc tych ośmiu propozycji, choć – poza rewelacyjnym singlem “Bad Romance” i duetem z Beyoncé w “Telephone”, oraz dedykowaną ojcu balladą “Speechless” pozornie nie ma zaskoczeń. Ale kiedy sobie przypomnę, że tak samo myślałem po kilku przesłuchaniach “The Fame”, a później kiwałem nóżką do kolejnych singli gryzę się w język i z niecierpliwością czekam na koncerty, sesje fotograficzne, a przede wszystkim teledyski kontrowersyjnej Amerykanki. Bo znając ją, ta nowa i lepsza wersja Madonny, Rihanny, Gwen Stefani i Pink w jednym zaskoczy nas jeszcze nie raz!
Źródło: http://www.cgm.pl/recenzje.php?article_ID=6541

Nikt tego jeszcze nie skomentował.
Kanał RSS dla tego wpisu. TrackBack URL
Dodaj komentarz