Radio ESKA: Wiosna 2008 The best
Składanka Radio ESKA: Wiosna 2008 The best to 40 utworów dobranych przez Radio Eska i wydanych na 2 płytach CD jako “Seria składanek No. 1 w Polsce”. Niestety nie jest to dobra składanka. Na 2 płytach, bez większego ładu i składu znalazły się utwory “dla każdego”. I tak na zmianę z dynamicznym, dyskotekowym graniem mamy smętne ballady. Trochę popu, trochę polskich utworów (marnych raczej), trochę dyskotekowej “łupanki”, trochę techno, trochę drum’n'bass. Trochę tego i trochę owego…
Tracklista nawet nie jest w żaden sposób posortowana - jakby to przerastało osoby odpowiedzialne za dobór utworów. Kolejność jest przypadkowa i niestety ze szkodą dla całości. Bo ani się przy tej płycie nie można zabawić, ani nie można siąść i spokojnie porozmawiać. Całość sprawia wrażenie jednej wielkiej improwizacji - weźmiemy co gramy na antenie, wytniemy reklamy i dżingle i wydamy. I tak pewnie było z tą jak i poprzednimi składankami Radia ESKA…
RAM 6 p.m. - lounge & nu jazz (2008)
I oto ukazała się kolejna, wyczekiwana (nie tylko przeze mnie ) kompilacja Radia RAM pt. RAM 6 p.m. - lounge & nu jazz. Tym razem na płycie 16 smakowitych kawałków zebranych na jednym krążku. Skłądankam muszę przyznać, wyśmienita na późne, leniwe i najlepiej gorące (poczekamy do lata i rozsmakujemy się w brzmieniach) letnie popołudnie i wieczór. Taki właśnie jest dobór utworów - spokojne brzmienie wielu różnorodnych gatunków. I tak mamy tutaj nu jazz i chillout (Polo, Ensemble Du Verre, Fragile State), mamy lounge i trip hop (Jimi Tenor, Bitter:Sweet, FlyKKiller - nowy projekt Pati Yang). Na płycie znalazły się także brzmienia alternatywne (Perry Blake, Stereolab, The Twillight Singers) oraz avant popowe (Donna Regina - pierwszy i ostatni utwór). Mamy też folk (Kaki King oraz Lambchop). Więc jak widać - mieszanka wybuchowa, różnorodna. Strzał w dziesiątkę! Mnie się bardzo podoba.
Clubnetic 2 - Party 2008 (house club electro)
Clubnetic 2 - Party 2008 to druga z kolei składanek muzyki klubowej sygnowanej znaczkiem Magnetic Records. Podobnie jak poprzenio dostajemy dwie płyty CD wypełnione muzyką taneczną. Każda płyta to DJ set zmiksowany przez CJ Arta i MG Megamixa. I w porównaniu z poprzednią składanką (Clubnetic - Summer Party 2007) nie jest gorzej, powiedziałbym nawet, że jest… lepiej!
Jakby zachęceni dobrym odbiorem i wysokimi ocenami wystawionymi poprzedniej kompilacji DJ-e uderzają ze zdwojoną siłą. Choć o Clubnetic - Summer Party 2007 nie można powiedzieć, że były to nieśmiałe początki, o tyle w Clubnetic 2 - Party 2008 czuć i słychać, że DJ-e poszli na całość i postanowili uderzyć mocniej, lepiej, efektowniej.
Strachy na Lachy - Autor
Trzecia płyta Strachów pt. “Autor” została wydana w 2007 roku i jest całkowicie różna od dwóch poprzednich. Tym razem Strachy na Lachy grają piosenki Jacka Kaczmarskiego. Niestety musimy pożegnać się z melodyjnymi utworami i chwytliwymi tekstami poprzednich albumów. Teraz jest zdecydowanie bardziej drapieżliwie, gitarowo i inteligencko. Stare, znane utwory Jacka Kaczmarskiego w nowych aranżacjach… cóż mnie osobiście nie przypadły do gustu. Nie podobają mi się tak, jak grane w oryginale. Nie ten głos. Nie ten styl muzyczny.
Strachy na Lachy - Piła Tango
Nauczony aby nie słuchać krytyków zauroczyłem się drugim albumem “Piła Tango”.
Tekstowo - jak dla mnie ekstra klasa. Muzycznie - podobnie jak poprzednio, a może nawet lepiej. Słucha się lepiej, częściej się chce poderwać do skakania.
Cytat: Przede wszystkim, wielokolorowy [album “Piła Tango”]. Przy Pidżamie Porno na przykład chce się skakać i krzyczeć. Przy CKOD chce się rozpychać łokciami i szarpać. A przy “Pile Tango” chce się chwycić jakąś niedostępną, czarnowłosą partnerkę i rzucić się z nią w wir niekończącego się, ognistego tańca. Ta płyta pulsuje. Pulsuje biciem serca słuchacza.